Zespół małżeński przedstawia,
drewniane domki DIY z świecami,
na zimowe długie wieczory,
Nie potrzeba mi pięknych biżuterii,
ani przemyślanych kupnych prezentów;
nie chce być obrzucana kwiatami,
karmiona drogimi pralinkami,
z bombonierki w kształcie serca.
-Zobacz jakie piękne drewniane domki.
Powiedziałam zacierając trochę zmarznięte ręce,
w naszej garażowej pracowni.
-Pokaż.
Mąż zaczął przyglądać się moim nagromadzonym inspiracją z sieci.
Po czym spojrzał na mnie
-Chcesz, zrobię Ci takie.
Uradowana przyklasnęłam i od razu zaczęłam snuć wodzę fantazji,
jak mają wyglądać, jakie duże,
jak je pomaluję, ile mi jest ich potrzeba,
gdzie je postawię czy coś dorobić do tego kompletu,
może drewnianego Łosia?
Tego chce, wzajemnego słuchania,
Powiedziałam zacierając trochę zmarznięte ręce,
w naszej garażowej pracowni.
-Pokaż.
Mąż zaczął przyglądać się moim nagromadzonym inspiracją z sieci.
Po czym spojrzał na mnie
-Chcesz, zrobię Ci takie.
Uradowana przyklasnęłam i od razu zaczęłam snuć wodzę fantazji,
jak mają wyglądać, jakie duże,
jak je pomaluję, ile mi jest ich potrzeba,
gdzie je postawię czy coś dorobić do tego kompletu,
może drewnianego Łosia?
Tego chce, wzajemnego słuchania,
uzupełniania się.
Chce wspólnego wskakiwania na deskę i
surfowania po falach inspiracji ,
wspólnego docierania do brzegu,
a potem znowu wypływania na głębokie wody.
Nie potrzeba mi drogich restauracji-
wolę grzane wino z Mężem w naszej pracowni,
gdzie jesteśmy cali brudni od pyłu drewna i farb.
W takim miejscu jesteśmy szczęśliwi i wolni.
Zamykając bramę garażu,
znajdujemy się tylko w naszym prywatnym świecie,
gdzie jesteśmy dizajnerami, architektami, malarzami,
rzeźbiarzami, cieślami.
Nie ważne, że nie mamy odpowiednich
do tego wykształceń, doświadczeń i czasem ręki.
Ważne, że mamy pasję - wspólną pasję.
Parę migawek z procesu twórczego:
Chce wspólnego wskakiwania na deskę i
surfowania po falach inspiracji ,
wspólnego docierania do brzegu,
a potem znowu wypływania na głębokie wody.
Nie potrzeba mi drogich restauracji-
wolę grzane wino z Mężem w naszej pracowni,
gdzie jesteśmy cali brudni od pyłu drewna i farb.
W takim miejscu jesteśmy szczęśliwi i wolni.
Zamykając bramę garażu,
znajdujemy się tylko w naszym prywatnym świecie,
gdzie jesteśmy dizajnerami, architektami, malarzami,
rzeźbiarzami, cieślami.
Nie ważne, że nie mamy odpowiednich
do tego wykształceń, doświadczeń i czasem ręki.
Ważne, że mamy pasję - wspólną pasję.
A co mnie inspirowało?
Hommebook.pl
No i na koniec oczywiście reggae-owa nutka:
"(...) nie gadaj mi o polityce i o tym,
że wszystko się zmienia.
I nie mów tylko o swojej pracy,
i o tym ile zarabiasz.
O tym kto gdzie Ci podpadł,
o tym z kim nie rozmawiasz...
Opowiedz mi o smaku chleba razowego z pastą avocado...
Albo nie mów nic."
Dubska "Avokado"
Pozdrawiam C.aro
Ja uwielbiam takie inspiracje - coś gdzieś dojrzę a potem to wykorzystuję :) Super Ci wyszło - nie jest idealnie tak same jak pierwowzór ale o to chodzi aby dodać coś od siebie :) Ja też tak robię !
OdpowiedzUsuńIdealnie nigdy się nie da :) Nie jesteśmy fachowcami, tylko amatorami i miłośnikami piękna... Moc inspiracji potrafi daleko zanieść :D Pozdrawiam.
UsuńHa to tak jak ja :-D amator któremu się chce...!
UsuńNo i piąteczka :)
UsuńDziekuję za życzenia i Tobie również dużo szczęśliwych chwil. Masz rację nie należy zrezygnować z marzeń, bo to one pchają nas do działania, nie brak mi ich, jak również energi do działania, ale czasami mam gorsze dni. Domki super. Inaros
OdpowiedzUsuńKażdy czasem ma takie dni :) Ważne aby otoczyć się pozytywną energią i takie gorsze dni odpychać od siebie jak najdalej. Miło mi , że zaglądasz do mnie. Pozdrawiam C.aro
UsuńBrawo! Świetne świecznikowe domki :) Efekt piękny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Marta
Cudnie napisane, oj rozmarzyłam się...
OdpowiedzUsuńte domki są dla mnie wyjątkowo piękne, bo mieszka w nich miłość :)
Pozdrawiam i życzę duuuuużo szczęścia
Pięknie to na koniec podsumowałaś- wspólna pasja ;) To najważniejsze ❤
OdpowiedzUsuńNo proszę co ja widzę ;) Domki DIY, coś na ten temat wiem :D i mogę tylko powiedzieć, że UWIELBIAM w każdej postaci ;))! na surowo, kolorowo, czarno-biało, ze sklepu, z piwnicy, z pracowni, od męża, od żony, a nawet od teściowej ;) Chyba kiedyś założę miasteczko <3 :D
OdpowiedzUsuńJuż za Tobą tęskniłam :) No tak przypominam sobie, że zapraszałaś na kawę na ulicę pastelową 3/4 :) Jedną uliczkę już masz, to czekam na te miasteczko ... :D
Usuńśliczne ;), widziałam podobne w pepco, ale twoje zdecydowanie lepsze ! a jeleń cudowny, u nas multum jeleni w domu, więc uwielbiam każdego :)
OdpowiedzUsuńTy mówisz Jeleń ja mówię Łoś :D Chyba obydwie nie widziałyśmy Jelenia ani Łosie, więc może kompromisowy Jeleniołoś ? :) pozdrawiam
UsuńNowoczesne konstrukcje na bazie drewna? Wybrałem Partner Szczecin.
OdpowiedzUsuń