piątek, 22 stycznia 2016

PRL powraca w wersji Black and White...

" Chwała ludziom dobrej roboty" 
PRL powraca...


...ale spokojnie, tylko na pewien czas i 
tylko na moim blogu.

A czemu tak?
Szybko już się tłumaczę.
Niedawno padł 100 od Was  Towarzyszki i Towarzysze komentarz.
Razem budujemy siłę partii- a fuu- bloga ;)

Gdy zaczynałam swoją przygodę w blog-sferze,
tak jak zapewne każdemu , nie było mi łatwo.
Chciałam wiedzieć co o tym myślicie, o naszej pracy,
naszych małych i dużych dziełach.
Ale brakowało mi Waszego odzewu.
Pamiętam tą radość , 
jaka pojawiła się przy pierwszym komentarz i 
wtedy właśnie obiecałam sobie , że setny komentarz,
a raczej setną osobę komentującą czymś nagrodzę.

Dziękuję Wam wszystkim za odwiedzanie, czytanie i komentowanie,
za pozytywne reakcje i  miłe słowa.
Jesteście moją siłą napędową,
mym wiatrem w skrzydłach.
Bez Was nie było by bloga- 
bo czym by było pisanie, tylko dla pisania.


No dobra, dobra a co z tym PRL?

Z tymi czasami jest związana właśnie 100 komentatorka bloga,
która jest moją wierną czytelniczką i choć obydwie jesteśmy fankami różnych stylów,
to w pewnym stopniu wyczuwam między nami pewne pokrewieństwo dusz. 

Dlatego cieszę się ogromnie, że prezentem zostanie obdarowana

 Pani Komoda z 
, która pisze o przyjemnościach czyhających w domu.

A w jej domu czeka na nas przyjemność podziwiania 
odnowionych mebli z czasów PRL
i wiele przyjemnych dla oka projektów DIY.

No to specjalnie właśnie dla niej,powstał
ten o to stoliczek- gazetnik,
limited edition...





Całość jest w kolorystyce,
 którą podpatrzyłam na jej blogu :)

Skąd takie cacko?
Tym razem z polskiej wystawki, 
z bumelowane latami i użytkowaniem.



Jak widać na zdjęciach trzeba było przyspawać jedną nóżkę
a także wymienić płytę- tym razem gazetnik dostał drewnianą.


Potem szlifowanie, malowanie, lakierowanie, 
wiązanie sznurka i gotowe.


Jak by ktoś przyczepił się, że jakieś takie krzywe i nie takie.
No cóż słyszeliście kiedyś,
 że darowanemu koniowi w pysk się nie zagląda?
:D
Tak na poważnie,  mam nadzieje, że prezent przypadnie do gustu 
i na stałe wpisze się w mieszkanie zwyciężczyni...

Pozdrawiam  Was Towarzyszki i Towarzysze 
 oraz przypominam, że już w Lutym rusza pierwszy blogowy konkurs
zapraszam.

A tym czasem daję
"zielone światło dla ludzi ofiarnych, pracowitych i zdolnych"

C.aro

15 komentarzy:

  1. Gratuluje Pani Komodzie :)! a gazetnik jak ta lala :D
    Fajnego dnia :)!
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak czytałam ten post - wzruszyłam się ! naprawdę. Zrobiło mi się tak miło! A ten gazetnik jest ROZKOSZNY!!!!!! CUDOWNY i nie mam słów!. Tak, jest zdecydowanie w mojej ulubinej kolorystyce. Bedzie mi pasował do salonu i sypialni! Już się nie mogę doczekać aż powitam go w moim mieszkaniu! Aż mam dreszcze!
    Dziękuje ! jesteś Wielka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A proszę bardzo, zasłużyłaś :) Ogromnie mi miło, że przypadł Ci do gustu- bo od początku był tworzony z myślą o Tobie. Czekam na zdjęcia z późniejszej domowej aranżacji w roli głównej gazetnika ;) Ściskam i pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Gratuluję Tobie Car.o 100 posta :) Gazetnik widziałam już u Pani Komody, jest genialny, bardzo pomysłowy, bardzo mi się podoba :)
    Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprostowanie 100 komentarza :)) Ale czekam też na 100 posta, który na pewno niedługo się też pojawi :)

      Usuń
    2. 100 post- to dopiero coś :) Dzięki za wiarę i również życzę miłego weekendu.

      Usuń
  4. Wyszło cudownie:) jak zobaczyłam zdjęcia po, to pomyślałam jaki PRL, przecież wygląda jak nowy stolik:) Niesamowite co z niego wydobyłaś! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tadaaammm :) coś nowego z czegoś starego... miło mi , że doceniasz moją pracę, choć ja tylko podkreśliłam naturalne piękno kryjące się w jego prostocie. Łatwizna.. pozdrawiam

      Usuń
  5. spodobał mi się Twój pomysł, orginalny

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Komoda będzie happy :) stoliczek śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie przedmioty z historią w nowej, bardziej modernistycznej odsłonie :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny prezent zrobiłaś. Pani Komoda ma fajne pomysły lubię do niej zaglądać. Pozdrawiam serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, no genialny po prostu jest ten stolik!!! Pani Komoda padnie z zachwytu, jestem pewna!

    OdpowiedzUsuń
  10. Przypomina mi stary gazetnik z lampą mojej Cioci. Cudny! I ten żółty akcent... No wisienka! Gratuluję Pani Komodzie i jakby Ci się znudził ten stoliczek to wiesz, ja chętnie przygarnę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i poświęcony czas.
Jeśli podoba Ci się to co robimy to bardzo będzie mi miło,
jak pozostawisz po sobie jakiś ślad...