sobota, 16 stycznia 2016

Kolejna odsłona domowej manufaktur-ii for the birth of a child



albo raczej
 für ungeborenes Kind  :)

Tym razem pracowaliśmy nad pampersowym tortem
 dla koleżanki (z mojej pracy) 
z okazji narodzin małej córeczki- Emily.

Do tego celu zakupiliśmy dwie paczki pampersów (140 sztuk), 
wstążki, różyczki i kawałek sklejki.
Wszystko około 30 euro (to jakieś 130 zł),
na które złożył się cały zespół.
Dodatkowo potrzebne były: klej na gorąco, igła i nitka, 
nożyczki, samoprzylepne dwustronnie kwadraciki,
kartonowa rolka.

Przy dobrej muzyce rozpoczęliśmy zwijanie pampersów,
wymagało to dużo cierpliwości , czasu i butelki wina :)


Później na próbę zmontowaliśmy całość i
odrysowaliśmy na sklejce kolejne piętra tortu.
Trzeba było jeszcze wyciąć koła z sklejki,
a w nich mniejsze koła na rolkę.
Trochę szlifowania i malowania.
Do ozdoby, zrobiliśmy także literki Emily,
oraz pomalowałam rolkę kartonową.


Po wyschnięciu wszystkiego, zabraliśmy się do
ostatecznego montażu, który przyniósł nam najwięcej frajdy.
Każdą kolejną warstwę pieluch związywaliśmy wstążką i 
zakańczaliśmy kokardką.
 Tak by młodej mamie na raz się wszystko nie rozsypało
 i by mogła cieszyć oko, każdą kolejną częścią tortu.
Jeszcze parę ozdobnych różyczek, wstążeczek i literki.

Na samą górę tortu trafiły jako wisienka- buciki i wuala...









Przyznam się szczerze i nie skromnie, że po zbudowaniu tego tortu, 
był taki słodki i wyglądał tak apetycznie, że mogłabym go schrupać,
(nie zważając na moją dietę) :)
zresztą tak jak małą Emily, dla której powstał.

Jak Wam podoba się taki prezent?
A może sami zaskoczyliście czymś innych młodych rodziców,
albo ktoś Was zaskoczył?

Tymczasem idę pracować nad kolejnym projektem,
który będzie w następnym poście, 
jako niespodzianka dla jednej z Was-
 pewnej czytelniczki i komentatorki mojego bloga.

Pozdrawiam C.aro

21 komentarzy:

  1. Świetny pomysł na tort :) Widzę że to nie było takie proste jak się wydaje i trochę czasu trzeba było poświęcić aby zrobić takie coś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem, genialny pomysł :) Widziałam torty z ręczników, ale z pieluszek jeszcze nie. Na pewno koleżanka była pod ogromnym wrażeniem.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwne, że torty pampersowe są tak mało znane, wydawało mi się, że to powszechnie ofiarowany prezent z okazji narodzin maluszka :)
      Pozdrawiam również :)

      Usuń
  3. To bardzo fajny i praktyczny prezent dla maluszka :) Wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezent jest cudowny !!! Nie tylko z wyglądu, ale i z powodu pomysłu i praktyczności. Brawo. Myślę że sprawi ogromną radość jej mamie, bo maleńka z pewnością jeszcze za mała aby docenić ten piękny podarunek:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, a maleńka może jedynie się wyrazić zużywając pampersy ;) pozdrawiam

      Usuń
  5. Fajny prezent :) Piękny i praktyczny!
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjny! Ale musiał godzin ciężkiej pracy pochłonąć :) Ale z pewnością warto, bo naprawdę piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj masz racje wiele godzin ciężkiej pracy... ale polecam zdecydowanie taki prezent z okazji narodzin dziecka. Cieszę się, że przypadł go gustu- pozdrawiam.

      Usuń
  7. Najlepszy prezent jaki można dostać :) Praktyczny i taaaki piękny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczny prezent! Piękny i mega praktyczny, czyli wszystko czego można oczekiwać. Cudo:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi czytać takie komentarze :) pozdrawiam

      Usuń
  9. Genialny sposób na podarowanie praktycznego prezentu. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja chyba zostawiłabym go na pamiątkę i nie zużywałabym tych Pampersów. Świetny prezent!

    OdpowiedzUsuń
  11. ślicznie wygląda i praktyczne, potem mama może zrobić zdjęcie do pamiątkowej książeczki bobasa, a pampersy zwyczajnie zużyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, praktycznie i prosto:) Nie zapomnij o literkach, które można powiesić nad łóżeczkiem albo na drzwiach pokoju maluszka:)

      Usuń
  12. Choć wciąż dziecięce klimaty są mi odległe i obce schrupałabym taki torcik ;) oczywiście popijając go czerwonym winem :D
    Uściski pastelowo-styczniowe
    D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co nie spodziewałam się, że torcik pampersowy wywoła takie poruszenie, nawet wśród tych odległych dziecięcym klimatom:) Również pozdrawiam z mroźnego i słonecznego Świnoujścia

      Usuń
  13. Do takich rzeczy to trzeba mieć prawdziwy talent, jestem pod ogromnym wrażeniem. Mojej córeczce też by się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, choć ja myślę, że trzeba mieć przede wszystkim czas... pomysł można podpatrzeć :) Pozdrowienia dla Ciebie i córeczki

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny i poświęcony czas.
Jeśli podoba Ci się to co robimy to bardzo będzie mi miło,
jak pozostawisz po sobie jakiś ślad...